Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 34–42/2020
z 21 maja 2020 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Zmieńmy model walki z epidemią!

Andrzej Sośnierz

Od prawie półtora miesiąca próbuję przekonać decydentów, aby zmienić realizowaną dotychczas bierną strategię walki z koronawirusem na strategię ofensywną. Niestety, moje starania to głos wołającego na puszczy. Wprawdzie – jak zauważyłem – moje pomysły i mój plan nazwany już Planem Sośnierza są czytane, a nawet tu i ówdzie wdrażane, ale jak zwykle dzieje się to punktowo, niekonsekwentnie i niestarannie. Wybuch nowego, dużego ogniska na Śląsku zwalczany jest właśnie według mojej recepty, natomiast ministerstwo przestrzega przy tym wszystkim jednej generalnej zasady: że ja po prostu nie istnieję.

Dlaczego tak bardzo zabiegam o zmianę strategii? Przede wszystkim z tej przyczyny, że Polska nie należy do bogatych państw świata, nasz dochód narodowy na mieszkańca jest jednym z najniższych w Unii Europejskiej. I taki właśnie kraj na dorobku realizuje najdroższy i najmniej efektywny model zwalczania epidemii.

Po kilku miesiącach od wybuchu pandemii dysponujemy już wystarczająco szerokim materiałem porównawczym do oceny przyjętych w poszczególnych państwach strategii. W chwili obecnej można wyróżnić zasadniczo trzy główne modele walki z epidemią.
Pierwszy, najpowszechniejszy, model to ten realizowany w takich krajach jak Włochy, Hiszpania, Niemcy. W skrócie wygląda on w ten sposób, że po pierwszych 3 tygodniach kiedy epidemię trochę zlekceważono i liczba zakażonych w tych państwach rosła błyskawicznie, nastąpiło przebudzenie i wobec powagi sytuacji rządy przystąpiły do aktywnego hamowania dalszego rozprzestrzeniania się wirusa, nakładając na obywateli szereg ograniczeń mających na celu zminimalizowanie kontaktów międzyludzkich oraz wprowadzając metody aktywnego likwidowania ognisk zakażeń poprzez coraz intensywniejsze testowanie potencjalnie zakażonych. To nieco spóźnione przebudzenie spowodowało najpierw zahamowanie wzrostu zakażeń, a następnie stały, lecz umiarkowany spadek ich liczby, co w ciągu prawie 7 tygodni doprowadziło do takiego poziomu dziennych zakażeń, że możliwe stało się stopniowe znoszenie ograniczeń.

Drugi model zrealizowany w takich krajach jak Korea Południowa, Australia, Nowa Zelandia, Islandia, Tajwan czy Austria polegał na tym, że rządy tych państw błyskawicznie wdrożyły skrupulatne identyfikowanie wszystkich osób, które miały kontakty z zakażonymi. Wszystkie te osoby izolowano i w odpowiednich dniach po kontakcie testowano w celu potwierdzenia lub wykluczenia zakażenia. We wszystkich tych państwach epidemię wygaszono do poziomu śladowego w ciągu od 3 do 5 tygodni. Poza prowadzonym tradycyjnie wywiadem epidemiologicznym, we wszystkich tych państwach do identyfikacji osób potencjalnie zakażonych użyto możliwości, jakie stwarza mobilna telekomunikacja.

Wreszcie trzeci model, realizowany w Wielkiej Brytanii, USA i – co było dla mnie dziwne – również w Szwecji, polega na tym, że po około 3 tygodniach narastania ilości zakażeń w krajach tych pojawiło się pewne plateau, tj. wypłaszczenie i przez kolejnych 7 tygodni poziom liczby zakażeń utrzymuje się na jednym poziomie – jak na razie bez widocznego trendu spadkowego. We wszystkich tych państwach rządy w stosunku do epidemii zajęły stosunkowo bierną postawę, czy to przez zaniechanie, czy też – tak jak w Szwecji – w wyniku świadomego wyboru takiej właśnie drogi. Model szwedzki różni się tym od pozostałych, że w Szwecji nie nałożono na społeczeństwo i gospodarkę żadnych poważniejszych ograniczeń. We wszystkich tych państwach nie widać jeszcze końca okresu intensywnych zakażeń.

Państwa modelu pierwszego uporają się z epidemią w ciągu 11–12 tygodni, państwa modelu drugiego uporały się z nią w czasie od 3 do 5 tygodni, a państwa modelu trzeciego męczą się z epidemią już prawie 10 tygodni i końca, jak na razie, nie widać.

A teraz zgadnijcie państwo, jaki model jest realizowany w Polsce? Ano trzeci, czyli ten, który trwa najdłużej i przyniesie największe konsekwencje gospodarcze, bo przecież my, przebogate państwo Europy, możemy sobie na to pozwolić. Nam niestraszne choćby najdłuższe przyblokowanie gospodarki. My podobno przez dwa lata będziemy nosić maseczki. A co? Taki mamy kaprys.

Od dłuższego czasu wzywam i zachęcam do zmiany dotychczasowego podejścia do problemu i zastosowanie sprawdzonego modelu drugiego. Epidemię można znacząco przytłumić w ciągu około 4 tygodni. Tymczasem my znosimy ograniczenia w najmniej odpowiednim momencie, nam się wydaje, że już opanowaliśmy epidemię. Może liczymy na to, że cieplejsze dni spowodują samoistny spadek zachorowań. Jeśli jednak liczymy tylko na siły natury, to po co nam do tego Ministerstwo Zdrowia?




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

Byle jakość

Senat pod koniec marca podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta w całości, uznając ją za niekonstytucyjną, niedopracowaną i zawierającą szereg niekorzystnych dla systemu, pracowników i pacjentów rozwiązań. Sejm wetem senatu zajmie się zaraz po świętach wielkanocnych.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Leczenie wspomagające w przewlekłym zapaleniu prostaty

Terapia przewlekłego zapalenia stercza zarówno postaci bakteryjnej, jak i niebakteryjnej to duże wyzwanie. Wynika to między innymi ze słabej penetracji antybiotyków do gruczołu krokowego, ale także z faktu utrzymywania się objawów, mimo skutecznego leczenia przeciwbakteryjnego.

Samobójstwa wśród lekarzy

Jeśli chcecie popełnić samobójstwo, zróbcie to teraz – nie będziecie ciężarem dla społeczeństwa. To profesorska rada dla świeżo upieczonych studentów medycyny w USA. Nie posłuchali. Zrobili to później.

Zmiany skórne po kontakcie z roślinami

W Europie Północnej najczęstszą przyczyną występowania zmian skórnych spowodowanych kontaktem z roślinami jest Primula obconica. Do innych roślin wywołujących odczyny skórne, a występujących na całym świecie, należy rodzina sumaka jadowitego (gatunek Rhus) oraz przedstawiciele rodziny Compositae, w tym głównie chryzantemy, narcyzy i tulipany (...)

Różne oblicza zakrzepicy

Choroba zakrzepowo-zatorowa, potocznie nazywana zakrzepicą to bardzo demokratyczne schorzenie. Nie omija nikogo. Z jej powodu cierpią politycy, sportowcy, aktorzy, prawnicy. Przyjmuje się, że zakrzepica jest trzecią najbardziej rozpowszechnioną chorobą układu krążenia.

Czy Trump ma problemy psychiczne?

Chorobę psychiczną prezydenta USA od prawie roku sugerują psychiatrzy i specjaliści od zdrowia psychicznego w Ameryce. Wnioskują o komisję, która pozwoli zbadać, czy prezydent może pełnić swoją funkcję.

Sieć zniosła geriatrię na mieliznę

Działająca od października 2017 r. sieć szpitali nie sprzyja rozwojowi
geriatrii w Polsce. Oddziały geriatryczne w większości przypadków
istnieją tylko dzięki determinacji ordynatorów i zrozumieniu dyrektorów
szpitali. O nowych chyba można tylko pomarzyć – alarmują eksperci.

Odpowiedzialność pielęgniarki za niewłaściwe podanie leku

Podjęcie przez pielęgniarkę czynności wykraczającej poza jej wiedzę i umiejętności zawodowe może być podstawą do podważenia jej należytej staranności oraz przesądzać o winie w przypadku wystąpienia szkody lub krzywdy u pacjenta.

Promieniowanie ultrafioletowe

Piękna opalenizna zwykle kojarzy się ze zdrowiem. Czy jest to dobre skojarzenie? Dla wielu tak. To ich przyciągają solaria, by niezależnie od pory roku mogli wyglądać jak po pobycie na nadmorskiej plaży. Opalanie to ekspozycja naszej skóry na promieniowanie ultrafioletowe. Efekty tego oddziaływania na ludzką skórę budzą coraz większy niepokój świata medycznego, a ze zdrowiem niewiele mają wspólnego (...)




bot