Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 26–33/2020
z 23 kwietnia 2020 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Globalne leki

Halina Pilonis

Pandemia ujawniła słabości globalnej gospodarki, która stworzyła złożony system współzależności. Pokazała też, jak zgubna może okazać się wiara w niezawodność globalnych łańcuchów dostaw leków. Czy zmieni to przemysł farmaceutyczny na świecie?



Wielokrotnie już zarzucono Karolowi Marksowi, że się mylił – i wbrew temu, co twierdził – kapitał ma narodowość. Dziś, kiedy Włosi w najgorszym dla swojego kraju czasie nie doczekali się od producentów z innych krajów potrzebnego im sprzętu, przeświadczenie o narodowym charakterze produkcji wraca. Wprowadzone w związku z koronawirusem przez większość państw zakazy eksportu wyrobów medycznych zatrzymały dostawy dla wielu krajów. Leki i substancje do ich wytwarzania podrożały, stały się coraz trudniej dostępne, a nawet wykorzystywane są jako forma nacisku w konfliktach geopolitycznych.

Chińsko-amerykańska gra lekowa



W miarę nasilania się wzajemnych oskarżeń między Chinami i Stanami Zjednoczonymi w sprawie COVID-19 chińskie media państwowe przypomniały o uzależnieniu amerykańskich pacjentów i amerykańskich firm farmaceutycznych od Pekinu. Jak podał foxnews.com, chińska agencja rządowa Xinhua opublikowała artykuł, w którym zagroziła wydaniem takich wytycznych dla własnego przemysłu farmaceutycznego, które spowodują, że USA zostanie bez leków. Czy jest to możliwe? The Pharma Letter, internetowy serwis informacyjny zajmujący się przemysłem farmaceutycznym i biotechnologicznym podał, że 95% amerykańskiego importu ibuprofenu stanowią dostawy z Chin. A także 91% hydrokortyzonu, 70% acetaminofenu, 40% do 45% penicyliny i 40% heparyny. Ogółem 80% kupowanych w USA antybiotyków wytwarzanych jest w Chinach. Nawet więc bez świadomej polityki bojkotu ze strony rządu w Pekinie zakłócenia chińskiej produkcji krajowej spowodowane pandemią obciążają system globalny, a kryzys lekowy w Ameryce grozi w konsekwencji nadszarpnięciem światowych zasobów leków.

Amerykańskie leki dla Ameryki



„Washington Times” poinformował, że administracja Trumpa wzywa teraz do rozwoju krajowej produkcji leków w USA, która w ciągu ostatnich dwóch dekad została wyprowadzona do Chin. Donald Trump w ramach programu walki z koronawirusem zapowiada uniezależnienie USA od chińskich dostaw leków. W wypowiedzi dla Breitbart News zaznaczył, że jego program walki z koronawirusem zakłada wyprowadzenie Stanów Zjednoczonych ze stanu globalnej zależności obejmującej produkcję farmaceutyków. – Naszym celem na przyszłość są amerykańskie leki dla amerykańskich pacjentów oraz amerykańskie zaopatrzenie dla amerykańskich szpitali – powiedział prezydent USA. Amerykański senator Tom Cotton przypomniał, że Komunistyczna Partia Chin zagroziła Ameryce odcięciem dostępu do ważnych leków w trakcie pandemii. – Nadszedł czas, aby amerykańskie łańcuchy dostaw leków ratujących życie wyprowadzić z Chin – zapowiedział.

Rewitalizacja produkcji farmaceutycznej w USA



Kongresmeni pracują już nad wdrożeniem ustawy przewidującej wprowadzenie profitów dla producentów leków w USA. Projektowana zmiana prawa zakłada wymierne korzyści dla producentów wytwarzających leki lub sprzęt medyczny. Zobowiązuje też FDA (amerykańska Agencja Żywności i Leków) do monitorowania pochodzenia substancji do produkcji leków i zakazuje rządowi federalnemu kupowania ich z Chin. Ustawa ma wejść w życie w 2022 r. – Skandaliczne groźby Chińskiej Partii Komunistycznej, aby zablokować dostawy amerykańskich leków ratujących życie, zagrażają zdrowiu publicznemu i powinny otworzyć nam oczy na skutki nadmiernego polegania na Chinach w naszym medycznym łańcuchu dostaw – ostrzegał senator Mike Gallagher. – Jest to imperatyw bezpieczeństwa narodowego, który dla wielu Amerykanów stanowi kwestię życia i śmierci. Nadszedł czas, aby opracować agresywny plan odcięcia łańcuchów dostaw farmaceutycznych z Chin – mówił.

Indie się zamykają



13 marca br. polski Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych zdecydował o rozszerzeniu wskazań leku Arechin (Chloroquini phosphas) o leczenie wspomagające w zakażeniach koronawirusem SARS-CoV-2”. Arechin jest produkowany w Polsce w zakładach farmaceutycznych Adamed Pharma. Polska firma zabezpieczyła zapas produktu na potrzeby Ministerstwa Zdrowia oraz Agencji Rezerw Materiałowych. Okazało się jednak, że Arechinu zabrakło w aptekach dla chorych przyjmujących go z powodu między innymi reumatoidalnego zapalenia stawów, zespołu Sjögrena czy tocznia rumieniowatego układowego. Ministerstwo Zdrowia przekierowało do szpitali zakaźnych sześć i pół tysiąca opakowań Arechinu i zapowiedziało, że lek wróci do aptek. Będzie jednak wydawany tylko osobom, które już z niego korzystały. Producent leku zapewnił, że pracuje na trzy zmiany, żeby jak najszybciej wyprodukować jego kolejne partie. Jednak głównym producentem substancji czynnej używanej do produkcji tego leku są Indie. Tymczasem w ramach kwarantanny w tym kraju zamknięto 1,3 mld ludzi. Produkcja została ograniczona. Poza tym Indie wprowadziły zakaz eksportu wielu aktywnych substancji farmaceutycznych i leków z nich wytwarzanych, w tym hydroksychlorochiny oraz zawierających ją leków. Na liście znalazły się też m.in. przeciwgorączkowy paracetamol, przeciwpasożytniczy tynidazol, antybiotyki metronidazol i chloramfenikol, hormon progesteron i witaminy B1, B6 oraz B12.

Podważenie dogmatu



W wyniku epidemii COVID-19 rząd Izraela, działając za pośrednictwem ministra zdrowia i za zgodą prokuratora generalnego, wydał zezwolenie na stosowanie patentów obejmujących lek przeciw retrowirusowi Kaletra. Lek ten stosowany w leczeniu HIV okazał się przydatny w czasach epidemii. Izraelskie prawo zezwala na wykorzystanie patentu przez rząd lub dla rządu, gdy uzna on, że wymagają tego interesy bezpieczeństwa narodowego lub utrzymanie podstawowych dostaw i usług. Izraelski producent i właściciel patentu wskazał, że nie ma już możliwości zwiększyć mocy produkcyjnych, stąd decyzja rządu o zastosowaniu tego wyjątkowego przepisu. Zrobiono to po raz pierwszy od uchwalenia ustawy z 1967 r. Pandemia może więc zachwiać świętym prawem patentowym. Choć już wcześniej takie głosy się pojawiały, bo amerykański prawnik i wieloletni rzecznik patentowy Stephan Kinsella w książce „Against Intellectual Property” dowodził, że przyznanie posiadaczom patentów zbyt szerokich uprawnień przyczynia się do znacznego spowolnienia postępu cywilizacyjnego.

Strach na Starym Kontynencie



Minister zdrowia Niemiec Jens Spahn po wybuchu epidemii koronawirusa poinformował, że obawia się, iż w Europie zabraknie leków. Przedsmak tych problemów zaczął się już, kiedy w Chinach zamknięto część fabryk produkujących substancje czynne. Europa już dawno wyprowadziła ich produkcję poza Stary Kontynent.

Trudno było bowiem pogodzić europejskie normy ochrony środowiska ze skalą zanieczyszczeń powstających przy ich produkcji. Taniej było wytwarzać w Azji. Obecnie 80 proc. cząstek aktywnych jest produkowane poza UE. 30 lat temu było to zaledwie 20 proc. W produkcji generyków wyspecjalizowały się Indie. Przez ponad trzydzieści lat aż do 2005 r. nie obowiązywały tam żadne patenty, a wprowadzony Patent Act objął ochroną leki, które weszły na rynek po 1995 r. – czyli nie dotyczył wielu blockbusterów globalnych firm. W efekcie hinduska firma Ranbaxy stała się potentatem w produkcji generyków.

Europa chce się industrializować



W Europejskiej Agencji Leków zarejestrowano około 3000 substancji czynnych. Konieczne jest więc zapewnienie rozwiązań, które pozwolą na produkcję tych substancji w różnych miejscach na świecie, w tym również w Europie. Epidemia pokazała, że w czasach kryzysu dostawy leków do Europy stają pod znakiem zapytania. Powtarza się to nie tylko w Polsce. W „Le Figaro” ukazał się ciekawy tekst „Koronawirus: Pandemia ujawnia upadek Francji” Jeana-Loup Bonnamy’ego, który dowodzi, że Francuzi również uzależnili się za mocno od dostaw leków z Azji. Już w latach 2018–2019 we Francji utrudniony był dostęp do ponad 530 leków o ważnym znaczeniu terapeutycznym. Autor przekonuje, że konieczna jest reindustrializacja kraju i relokalizacja części produkcji. – „Tylko tak możemy zapewnić lekową suwerenność Francji i Europy” – pisze i apeluje: „Niektóre sektory są zbyt cenne, by wystawiać je na pastwę rynku”.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

Byle jakość

Senat pod koniec marca podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta w całości, uznając ją za niekonstytucyjną, niedopracowaną i zawierającą szereg niekorzystnych dla systemu, pracowników i pacjentów rozwiązań. Sejm wetem senatu zajmie się zaraz po świętach wielkanocnych.

Leczenie wspomagające w przewlekłym zapaleniu prostaty

Terapia przewlekłego zapalenia stercza zarówno postaci bakteryjnej, jak i niebakteryjnej to duże wyzwanie. Wynika to między innymi ze słabej penetracji antybiotyków do gruczołu krokowego, ale także z faktu utrzymywania się objawów, mimo skutecznego leczenia przeciwbakteryjnego.

Różne oblicza zakrzepicy

Choroba zakrzepowo-zatorowa, potocznie nazywana zakrzepicą to bardzo demokratyczne schorzenie. Nie omija nikogo. Z jej powodu cierpią politycy, sportowcy, aktorzy, prawnicy. Przyjmuje się, że zakrzepica jest trzecią najbardziej rozpowszechnioną chorobą układu krążenia.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Zmiany skórne po kontakcie z roślinami

W Europie Północnej najczęstszą przyczyną występowania zmian skórnych spowodowanych kontaktem z roślinami jest Primula obconica. Do innych roślin wywołujących odczyny skórne, a występujących na całym świecie, należy rodzina sumaka jadowitego (gatunek Rhus) oraz przedstawiciele rodziny Compositae, w tym głównie chryzantemy, narcyzy i tulipany (...)

Samobójstwa wśród lekarzy

Jeśli chcecie popełnić samobójstwo, zróbcie to teraz – nie będziecie ciężarem dla społeczeństwa. To profesorska rada dla świeżo upieczonych studentów medycyny w USA. Nie posłuchali. Zrobili to później.

Czy Trump ma problemy psychiczne?

Chorobę psychiczną prezydenta USA od prawie roku sugerują psychiatrzy i specjaliści od zdrowia psychicznego w Ameryce. Wnioskują o komisję, która pozwoli zbadać, czy prezydent może pełnić swoją funkcję.

Sieć zniosła geriatrię na mieliznę

Działająca od października 2017 r. sieć szpitali nie sprzyja rozwojowi
geriatrii w Polsce. Oddziały geriatryczne w większości przypadków
istnieją tylko dzięki determinacji ordynatorów i zrozumieniu dyrektorów
szpitali. O nowych chyba można tylko pomarzyć – alarmują eksperci.

Ubezpieczenia zdrowotne w USA

W odróżnieniu od wielu krajów, Stany Zjednoczone nie zapewniły swoim obywatelom jednolitego systemu ubezpieczeń zdrowotnych. Bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańca USA zależy od posiadanego przez niego ubezpieczenia. Poziom medycyny w USA jest bardzo wysoki – szpitale są doskonale wyposażone, amerykańscy lekarze dokonują licznych odkryć, naukowcy zdobywają nagrody Nobla. Jakość ta jednak kosztuje, i to bardzo dużo. Wizyta u lekarza pociąga za sobą wydatek od 40 do 200 $, jeden dzień pobytu w szpitalu – 400 do 1500 $. Poważna choroba może więc zrujnować Amerykanina finansowo, a jedna skomplikowana operacja pochłonąć jego życiowe oszczędności. Dlatego posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego jest tak bardzo ważne. (...)

Pneumokoki: 13 > 10

– Stanowisko działającego przy Ministrze Zdrowia Zespołu ds. Szczepień Ochronnych jest jednoznaczne. Należy refundować 13-walentną szczepionkę przeciwko pneumokokom, bo zabezpiecza przed serotypami bardzo groźnymi dla dzieci oraz całego społeczeństwa, przed którymi nie chroni szczepionka 10-walentna – mówi prof. Ewa Helwich. Tymczasem zlecona przez resort zdrowia opinia AOTMiT – ku zdziwieniu specjalistów – sugeruje równorzędność obu szczepionek.




bot