Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 1–8/2017
z 19 stycznia 2017 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Medycyna personalizowana szuka swojej drogi

Krzysztof Boczek

Naukowcy, lekarze i prawnicy debatują, jakie problemy należy rozwiązać, by zindywidualizowane leczenie upowszechniło się w Polsce. Dyskusjom patronuje zarówno Polska Koalicja Medycyny Personalizowanej, jak i European Alliance for Personalised Medicine. Organizacje te przygotowały wspólnie warsztaty „Making Access to Personalised Medicine a Reality for Patients”, które odbyły się
w październiku 2016 r. w Warszawie.


Dopiero pod koniec XX wieku szeroko pojęte środowisko naukowo-medyczne ostatecznie uznało, że nie każdy reaguje na leki w taki sam sposób. Skuteczność powszechnie stosowanych farmaceutyków bywa bardzo niska. Upadł dogmat mówiący, że jedną terapią można pomagać całej populacji. Odpowiedzią było upowszechnienie medycyny personalizowanej (MP). To wyższy poziom leczenia człowieka, który traktuje pacjenta indywidualnie. Do jego genotypu dostosowuje się diagnostykę i kurację. Dokonuje się też bardziej drobiazgowej klasyfikacji chorób – w MP np. rak piersi ma wiele podjednostek chorobowych. Forma leczenia jest więc bardziej precyzyjnie dobierana, w zależności od podtypu nowotworu. Dzięki takiemu podejściu MP jest skuteczniejsza w leczeniu wielu chorób. Ale nie tylko w leczeniu. MP pozwala także na lepszą prewencję – badania genetyczne umożliwiają efektywne wyodrębnienie pacjentów z grup ryzyka (przykładem może tu być mutacja genu BRCA1/2, której stwierdzenie u kobiety skłania do wzmożenia czujności onkologicznej).

Chociaż obecnie MP wydaje się być relatywnie droga, w ostatecznym rozrachunku jest opłacalna. Bo pieniądze nie będą marnotrawione na niewłaściwe kuracje, wskutek czego nie będzie narażane ludzkie zdrowie i życie .


Jaskółki, ale bez gniazd

Medycyna personalizowana w Polsce już jest, choć wciąż na niewielką skalę. To m.in. terapie biologiczne celowane dla subpopulacji. Medycyna personalizowana ma zastosowanie także w reumatologii, ale przede wszystkim sięgają po nią onkolodzy w leczeniu raka płuc, jajnika, jelita grubego. – Właściwie cała nowoczesna onkologia jest związana z identyfikacją biomarkerów molekularnych, które wskazują, jaka terapia będzie skuteczniejsza w leczeniu danego nowotworu – mówi prof. Joanna Chorostowska-Wynimko z Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie.

Wojciech Wiśniewski z Fundacji Onkologicznej Osób Młodych Alivia dodaje, że ten trend wzbudza duże nadzieje u chorych na raka.

W Polsce prowadzonych już jest wiele międzynarodowych badań klinicznych nad lekami celowanymi. W onkologii, reumatologii, pulmonologii, kardiologii czy diabetologii. Jak wiele? AstraZeneca Pharma Poland jest tu liderem i prowadzi obecnie w naszym kraju 70 takich badań, co stanowi ponad 1/6 wszystkich badań klinicznych w Polsce (tj. z 396 wg raportu PwC). Aż 28 (czyli 40 proc.) z nich dotyczy terapii personalizowanych. – Ciekawa też jest ich dynamika. W 2008 roku prowadziliśmy w Polsce tylko 1 badanie kliniczne nad lekami celowanymi. Teraz aż 28 razy więcej – dodaje Jacek Graliński, dyrektor public affairs w AstraZeneca Pharma Poland, przewodniczący Grupy Medycyny Personalizowanej w INFARMA.

To nadal tylko jaskółki MP, które wlatują do polskiego lecznictwa uchylonymi okienkami. Szerokie otwarcie drzwi dla MP to pieśń przyszłości. Ale nieuchronna. – Obserwuję przyśpieszenie wprowadzania narzędzi upowszechniających MP w Polsce – twierdzi prof. Piotr Fiedor, dyrektor Narodowego Instytutu Leków. Według niego już w najbliższych latach dostęp do MP będzie szerszy. – Bo w wielu schorzeniach jest to po prostu bardziej opłacalne – tłumaczy.

Temat raczkuje w debatach naukowców i urzędników zajmujących się służbą zdrowia. W grudniu 2015 r. zawiązała się Polska Koalicja Medycyny Personalizowanej, a w marcu 2016 r. odbyło się pierwsze międzynarodowe forum poświęcone MP. Z kolei w październiku, w Warszawie, miała miejsce debata naukowców, lekarzy, prawników nt. likwidowania barier w dostępie do MP w Polsce („Making Access to Personalised Medicine a Reality for Patients”). Największy nacisk w trakcie tej ostatniej położono na wyzwania i problemy, jakie mogą towarzyszyć temu procesowi. Dyskusji przewodniczył Denis Horgan, dyrektor Europejskiej Koalicji Medycyny Personalizowanej (EAPM).


Prawo, głupcze!

Diagnostyka molekularna to podstawa MP. Bez niej trudno określić, jaka metoda leczenia będzie skuteczna, a jaka już nie. Ale żeby ustalić, jakie metody leczenia, w których przypadkach są efektywne, potrzebne jest szerokie, na skalę europejską, dzielenie się danymi medycznymi. – To kluczowe zagadnienie – podkreśla Denis Horgan. EAPM, któremu przewodzi, ma propagować rozwiązania akceptowalne i przyjmowane na poziomie całej UE. Bo aby wymiana danych była możliwa i swobodna, niezbędne są te same regulacje prawne w poszczególnych krajach. To pozwoli podnosić skuteczność medycyny personalizowanej. EAPM chce stworzyć swego rodzaju „latarnię” takich norm prawnych, która wskazywałaby członkom UE, w jakim kierunku podążać i jak zunifikować normy prawne, aby umożliwić dzielenie się informacjami medycznymi.

Gerard Karp, z kancelarii prawnej Wierzbowski Eversheds, przypomniał, że w 2018 roku w UE wejdzie w życie nowe prawo dotyczące przechowywania osobowych danych medycznych. Jego implementacja do polskiego ustawodawstwa będzie automatyczna. Teraz można jeszcze coś zmienić w polskim systemie, aby się do tego przygotować. Za 2 lata będzie za późno. Prawo musi zapewnić bezpieczeństwo danych m.in. z badań genetycznych. Ich przejęcie, czy ujawnienie może prowadzić do dyskryminacji, utraty pracy i tym podobnych problemów pacjentów. Polska powinna sobie także szybko odpowiedzieć na pytanie, czy te dane będą w jednej bazie, czy w wielu, jak np. ma to miejsce w Holandii. – Jeśli regulacje prawne dotyczące danych osobowych nie zostaną rozwiązane, to za parę lat będziemy mieli z tym problem – puentuje Karp. – Już teraz go mamy z danymi pacjentów w badaniach klinicznych – twierdzi prof. Andrzej Fal, prezes Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego.

Denis Horgan przestrzega przed „nadregulacją” prawa w tym zakresie. – Ryzyko zbyt wielu obostrzeń prawnych grozi ograniczeniem wymiany danych i wylaniem dziecka z kąpielą. – Tymczasem wymiana informacji medycznych to benefit dla ekonomii i zdrowia publicznego – podkreśla Horgan.


Długa lista pytań

Problemów, które trzeba rozwiązać, jest więcej. – Służba zdrowia musi promować innowacyjną diagnostykę – twierdzi dr Beata Jagielska z Centrum Onkologii-Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie. Ale promować z głową. Nowoczesne terapie muszą trafiać do precyzyjnie wybranych grup pacjentów, u których powinny one dawać oczekiwane efekty. To nie będzie więc oferta dla wszystkich, a to stworzy nowe problemy. Lekarzowi nie będzie bowiem łatwo powiedzieć komuś: „pańskie geny nie kwalifikują pana do terapii celowanej”. Komunikacja z pacjentem, która już teraz jest piętą achillesową polskich lekarzy, stanie się dla nich jeszcze trudniejszym poligonem. – W przypadku chorób genetycznych dzieci, lekarze często przekazują rodzicom, że choroba jest np. „efektem genów ojca” – Maria Libura z Uczelni Łazarskiego podaje przykład błędu komunikacyjnego lekarzy, który może doprowadzić nawet do rozpadu małżeństwa.

MP może także dołożyć lekarzom dylematów moralno-etycznych. Już teraz mają tendencję do nieinformowania pacjentów o metodach leczenia, które nie są finansowane przez NFZ (aby chory nie cierpiał dodatkowo z powodu braku dostępu do istniejących terapii). Jeśli rozwiązania MP staną się bardziej powszechne, to tych możliwości i metod niedostępnych będzie więcej. Konieczne będą więc szkolenia dla lekarzy, by wiedzieli, kogo kierować na badania genetyczne, jak interpretować wyniki itd. Padają propozycje, by dla MP stworzyć interdyscyplinarne grupy różnych specjalistów, którzy – mając dostęp do wszystkich badań i diagnoz – ściśle współpracowaliby ze sobą. Jak w serialu „Dr House”. Tyle że głównie wirtualnie, np. za pomocą telekonferencji. – Jak skłonić lekarzy, by pracowali razem? Jak mierzyć, oceniać i wyceniać ich uczestnictwo w tych wspólnych konsyliach diagnostycznych? – zadaje kolejne pytania prof. Ewa Okoń-Horodyńska z Uniwersytetu Jagiellońskiego.


Decydentów ruch

– W ramach Polskiej Koalicji Medycyny Personalizowanej staramy się prowadzić rozmowy z Ministerstwem Zdrowia o tym, co nas czeka. I spotykamy się z... życzliwym przyjęciem – deklaruje W. Wiśniewski z Alivii. Ale na razie to tyle. Żadnych konkretnych zapewnień urzędników na temat MP. – Ale na I Międzynarodowym Forum MP w marcu 2016, zarówno min. Radziwiłł jak i min. Pinkas mówili, że MP jest bezpieczniejsza, skuteczniejsza, a w perspektywie – także tańsza niż standardowa, więc trzeba znaleźć na to finansowanie – przypomina prof. Adam Fronczak, kierownik Zakładu Zdrowia Publicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Bez przeznaczania odpowiednich środków na wprowadzanie i rozwój MP, ta będzie ciągle tylko w powijakach. – Tymczasem w Europie MP odpowiada już za 15 proc. wzrostu kosztów na ochronę zdrowia – twierdzi Horgan. – Ciągle brakuje w Polsce pakietu rozwiązań dla MP, a nasze myślenie o jej wprowadzeniu jest tylko życzeniowe – sprowadza na ziemię prof. Okoń-Horodyńska. Dotychczas żaden z ministrów zdrowia nie zadeklarował, że pokryje koszty MP. Według prof. Okoń-Horodyńskiej niewiele się zmieni w tej materii, dopóki państwo nie wydzieli osobnych funduszy na MP. Bez tego innowacyjne metody i leki – zazwyczaj droższe – nie będą szeroko wykorzystywane.

Z kolei prof. Fiedor jest za osobnym budżetem NFZ przeznaczonym wyłącznie na finansowanie diagnostyki genetycznej. – To bardzo pomoże i przyniesie oszczędności dla systemu – przekonywał w październiku 2016 roku. Dwa miesiące po tej wypowiedzi oczekiwania specjalistów i pacjentów zostały zrealizowane. Na podstawie zarządzenia NFZ z 30 grudnia 2016 r., od 2017 roku diagnostyka molekularna i genetyczna w onkologii jest finansowana przez NFZ w ramach leczenia szpitalnego. – To zaspokaja nasze oczekiwania. Bo problem z dostępnością do tych świadczeń chyba został właśnie rozwiązany – twierdzi W. Wiśniewski z Alivii.

Aby decydenci poszli krok dalej i zmienili budżet, wyodrębniając w nim stosowne kwoty na terapie personalizowane, trzeba zmienić ich punkt widzenia. By nie traktowali MP jako „koszt”, ale „benefit” dla systemu. Naukowcy i specjaliści biorący udział w panelu byli zgodni: aspekt finansowy nie jest najważniejszy. – Pieniędzy nigdy nie będzie dość. W USA już 16,5 proc. PKB wydawane jest na ochronę zdrowia i to ciągle za mało – zauważa prof. Fal. – Przyszłość MP to balans między bonusami dla pacjentów, a ekonomią – dodaje dr Jagielska.


Potrzeba standardów

Wojciech Wiśniewski z Alivii uważa, że ważna jest edukacja pacjentów w zakresie MP, czyli niezbędna jest wielka kampania informacyjna. Zanim jednak rząd miałby przystąpić do realizacji projektów MP, to najpierw – z punktu widzenia pacjentów – powinien rozwiązać dwa inne, znacznie istotniejsze obecnie problemy. Dostępność do badań i usług specjalistycznych oraz poprawa ich jakości. Głównie badań molekularnych. Prof. Chorostowska-Wynimko potwierdza, że jest z tym problem. – Nie ma programu kontroli jakości takich badań. Duże i renomowane laboratoria uczestniczą w europejskich programach jakości badań molekularnych, ale robią to dobrowolnie – tłumaczy pani profesor. Alivia też oczekuje poprawy jakości badań molekularnych. – Dążymy do tego, by standardy z innych państw były wdrażane w Polsce. Nie stać nas na to, aby tego nie zrobić. Ani państwa – finansowo, ani tym bardziej pacjentów – zdrowotnie – kończy W. Wiśniewski.


Dopiero początek

Pytań stawianych w trakcie debaty było znacznie więcej niż odpowiedzi na nie. Jaką platformę do wymiany danych wykorzystać? Jakie będą wytyczne w stosowaniu MP? Jak je rozwijać? Konferencji, spotkań i paneli dyskusyjnych poświęconych MP na pewno odbędzie się jeszcze wiele. Najbliższe, II Międzynarodowe Forum Medycyny Personalizowanej, organizowane przez Uniwersytet Jagielloński i Instytut Ochrony Zdrowia, odbędzie się 27 marca w Audytorium Maximum UJ w Krakowie. Ma ono zgromadzić ok. 450 osób. Podobnie jak w 2016 r. oczekiwana jest obecność przedstawicieli najwyższych władz Ministerstwa Zdrowia. Tegoroczne forum ma się skupić głównie na aspektach ekonomicznych MP. Także na tym, jak większe koszty doraźne przekładają się na oszczędności w dłuższym czasie.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

Byle jakość

Senat pod koniec marca podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta w całości, uznając ją za niekonstytucyjną, niedopracowaną i zawierającą szereg niekorzystnych dla systemu, pracowników i pacjentów rozwiązań. Sejm wetem senatu zajmie się zaraz po świętach wielkanocnych.

Różne oblicza zakrzepicy

Choroba zakrzepowo-zatorowa, potocznie nazywana zakrzepicą to bardzo demokratyczne schorzenie. Nie omija nikogo. Z jej powodu cierpią politycy, sportowcy, aktorzy, prawnicy. Przyjmuje się, że zakrzepica jest trzecią najbardziej rozpowszechnioną chorobą układu krążenia.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Zmiany skórne po kontakcie z roślinami

W Europie Północnej najczęstszą przyczyną występowania zmian skórnych spowodowanych kontaktem z roślinami jest Primula obconica. Do innych roślin wywołujących odczyny skórne, a występujących na całym świecie, należy rodzina sumaka jadowitego (gatunek Rhus) oraz przedstawiciele rodziny Compositae, w tym głównie chryzantemy, narcyzy i tulipany (...)

Leczenie wspomagające w przewlekłym zapaleniu prostaty

Terapia przewlekłego zapalenia stercza zarówno postaci bakteryjnej, jak i niebakteryjnej to duże wyzwanie. Wynika to między innymi ze słabej penetracji antybiotyków do gruczołu krokowego, ale także z faktu utrzymywania się objawów, mimo skutecznego leczenia przeciwbakteryjnego.

Samobójstwa wśród lekarzy

Jeśli chcecie popełnić samobójstwo, zróbcie to teraz – nie będziecie ciężarem dla społeczeństwa. To profesorska rada dla świeżo upieczonych studentów medycyny w USA. Nie posłuchali. Zrobili to później.

Sieć zniosła geriatrię na mieliznę

Działająca od października 2017 r. sieć szpitali nie sprzyja rozwojowi
geriatrii w Polsce. Oddziały geriatryczne w większości przypadków
istnieją tylko dzięki determinacji ordynatorów i zrozumieniu dyrektorów
szpitali. O nowych chyba można tylko pomarzyć – alarmują eksperci.

Czy Trump ma problemy psychiczne?

Chorobę psychiczną prezydenta USA od prawie roku sugerują psychiatrzy i specjaliści od zdrowia psychicznego w Ameryce. Wnioskują o komisję, która pozwoli zbadać, czy prezydent może pełnić swoją funkcję.

Pneumokoki: 13 > 10

– Stanowisko działającego przy Ministrze Zdrowia Zespołu ds. Szczepień Ochronnych jest jednoznaczne. Należy refundować 13-walentną szczepionkę przeciwko pneumokokom, bo zabezpiecza przed serotypami bardzo groźnymi dla dzieci oraz całego społeczeństwa, przed którymi nie chroni szczepionka 10-walentna – mówi prof. Ewa Helwich. Tymczasem zlecona przez resort zdrowia opinia AOTMiT – ku zdziwieniu specjalistów – sugeruje równorzędność obu szczepionek.

Ubezpieczenia zdrowotne w USA

W odróżnieniu od wielu krajów, Stany Zjednoczone nie zapewniły swoim obywatelom jednolitego systemu ubezpieczeń zdrowotnych. Bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańca USA zależy od posiadanego przez niego ubezpieczenia. Poziom medycyny w USA jest bardzo wysoki – szpitale są doskonale wyposażone, amerykańscy lekarze dokonują licznych odkryć, naukowcy zdobywają nagrody Nobla. Jakość ta jednak kosztuje, i to bardzo dużo. Wizyta u lekarza pociąga za sobą wydatek od 40 do 200 $, jeden dzień pobytu w szpitalu – 400 do 1500 $. Poważna choroba może więc zrujnować Amerykanina finansowo, a jedna skomplikowana operacja pochłonąć jego życiowe oszczędności. Dlatego posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego jest tak bardzo ważne. (...)




bot