Służba Zdrowia - strona główna
SZ nr 57–60/2000
z 20 lipca 2000 r.

Stuknij na okładkę, aby przejść do spisu treści tego wydania


>>> Wyszukiwarka leków refundowanych


Budżet 1999, czyli stan wyższej konieczności

Mariola Pietraszek

Nie odbyła się dotąd sejmowa debata nad sprawozdaniem rządu z pierwszego roku funkcjonowania ustawy o powszechnym ubezpieczeniu zdrowotnym, ale dyskutowany publicznie od ponad miesiąca raport NIK z wykonania przez Ministerswo Zdrowia budżetu państwa w pierwszym roku reformy oraz stanowisko w tej sprawie minister zdrowia – wskazują wymownie na ewidentne błędy i niedopatrzenia legislacyjne w procesie planowania i wdrażania systemu kas chorych.

Od kilku już lat kontrolerzy NIK zarzucają ministerstwu niewłaściwe dysponowanie budżetem, w tym m.in. nieskuteczny nadzór właścicielski i złe działanie służb legislacyjnych. Ale wykonanie części 35 budżetu państwa za 1999 r. otrzymało szczególnie złą ocenę, przy czym – paradoksalnie – najmniejszą winę ponosi za to obecne kierownictwo resortu.

W ub.r. dochody ministerstwa wyniosły 41 255 tys. zł i były wyższe od zaplanowanych w ustawie budżetowej o 357,4 proc.

- Tak znaczne przekroczenie wpływów, komentują kontrolerzy NIK, wynika z niedostatecznego oszacowania źródeł dochodów podczas ich planowania.

Ustawa budżetowa przewidziała wydatki w części 35 na poziomie 4 780,272 tys. zł; resort zrealizował je w 99,3 proc.

W raporcie pokontrolnym NIK przedstawiła wiele nieprawidłowości w gospodarowaniu środkami z budżetu państwa przez ministerstwo. Zdaniem NIK, MZ nielegalnie wydało 239 mln zł na tzw. centralne zakupy leków i leczniczych środków technicznych.

- Były one przekazywane nieodpłatnie samodzielnym publicznym zozom, mimo braku podstawy prawnej do takiej dystrybucji – stwierdził przedstawiciel NIK na posiedzeniu sejmowej Komisji Zdrowia. – Minister zdrowia nie podjął też żadnych inicjatyw umożliwiających nowelizację przepisów prawa regulujących tę sferę działalności. W poprzednich latach NIK wielokrotnie krytykował wprowadzony w 1992 r. przez MZiOS system tzw. scentralizowanych zakupów sprzętu i aparatury medycznej. W 1999 r. proceder ten oznaczał w istocie łamanie prawa – z części 35 budżetu państwa ponoszone były bowiem wydatki na zakupy, dla jednostek, których organem założycielskim nie było ministerstwo.

NIK uznała również, iż minister zdrowia nie wywiązuje się z obowiązków terminowego wydawania aktów wykonawczych do ustaw i nie inicjuje rozwiązań dostosowujących stan prawny do potrzeb wynikających z reformy ochrony zdrowia. Minister zalegał z wydaniem 60 rozporządzeń, w tym m.in. 16 do ustawy o zozach. Skutki tych zaniedbań miały wpływ także na realizację budżetu w 1999 r. – np. rezultatem opóźnienia w wydaniu rozporządzenia regulującego zasady i tryb finansowania świadczeń zdrowotnych, udzielanych bezpłatnie przez publiczne zozy, było niewykorzystanie 12 mln zł przewidzianych na ten cel w 1999 r.

Za działanie niecelowe uznała NIK przedłużenie – na wniosek ministra zdrowia – terminu zamknięcia pożyczki Banku Światowego (na tzw. Projekt Rozwoju Służby Zdrowia do 31 grudnia 2000 r. W 1999 r. z pożyczki tej wykorzystano jedynie 1,5 mln dolarów, tymczasem odsetki i opłata za gotowość do udzielenia kredytu wyniosły 2,8 mln dolarów. Na koniec ub.r. nie wykorzystanych pozostało 43,4 mln dolarów (łączne opłaty z tytułu odsetek i opłaty za gotowość do udzielenia kredytu wyniosły już od 1993 r. 12,1 mln dolarów).

- Już w grudniu 1997 r., krytykując wykorzystanie pożyczki, wskazywaliśmy na potrzebę określenia ostatecznego terminu zakończenia projektu oraz przewidywanych wydatków związanych z jego realizacją – przypomniał przedstawiciel NIK.

NIK zarzuca też Ministerstwu Zdrowia uszczuplenie wpływów do budżetu państwa w wysokości 41,8 mln zł, m.in. poprzez pozostawienie na rachunku pomocniczym Biura Pełnomocnika Rządu ds. Wprowadzenia Powszechnego Ubezpieczenia Zdrowotnego 24,9 mln zł oraz 13,4 mln zł na rachunku środka specjalnego Zakładu Zamówień Publicznych przy Ministerstwie Zdrowia. W opinii NIK było to działanie nielegalne i nierzetelne, a minister finansów informował wcześniej ministra zdrowia, iż nie ma podstaw prawnych umożliwiających wykorzystanie tych środków w następnym roku budżetowym.

Minister zdrowia, zdaniem NIK, rozdysponował też 95,2 mln zł rezerwy na dofinansowanie inwestycji realizowanych przed 1998 r. przez wojewodów i niektóre ministerstwa, nie określając zasad i trybu jej podziału. Zdaniem kontrolerów, nieudokumentowanie postępowania przy podziale środków publicznych, bez wniosków potencjalnych beneficjentów i sprecyzowania kryteriów podziału pieniędzy, stwarza ryzyko korupcji.

Na negatywną ocenę realizacji część 35 budżetu państwa wpłynął także, w opinii Izby, nieefektywny nadzór nad wykorzystaniem środków z rezerw celowych, przekazanych jednostkom podległym ministerstwu lub innym organom założycielskim, co doprowadziło do nierozliczenia w obowiązujących terminach sprawozdawczych kwoty 169,1 mln zł oraz części nie wykorzystanych środków – w wysokości 161,6 mln zł – z rezerwy z 1998 r. na wdrożenie reform systemowych w sferze ochrony zdrowia. Ministerstwo nie wyegzekwowało także rozliczenia 11 inwestycji zakończonych w 1999 r. oraz zwrotu 1,7 mln zł nie wykorzystanych na ten cel środków. Nielegalnie wydało też 49,3 mln zł na świadczenia zdrowotne w zakładach prowadzonych przez Kościół. Z naruszeniem prawa resort przekazał ponadto 11,7 mln zł na zakup sprzętu i aparatury medycznej jednostkom, dla których minister zdrowia nie jest organem założycielskim.

Skutkiem nieprawidłowości ujawnionych w wyniku kontroli było uszczuplenie wpływów do budżetu państwa w wysokości 41,8 mln zł oraz wydatkowania, z naruszeniem przepisów prawa, łącznie 404,8 mln zł. – czytamy w raporcie NIK.

Informacje i oceny NIK uznała za nierzetelne minister zdrowia Franciszka Cegielska.

- Wiele zarzutów, stanowisk i ocen nie znajduje potwierdzenia w faktach. W wielu przypadkach formułowane wnioski i użyte określenia są przejaskrawione, jak również w dużym stopniu mijają się z prawdą (...). Z częścią uwag i zarzutów jestem skłonna się zgodzić. Istniały jednak ważne powody i przyczyny obiektywne, które stanowiły podstawę podejmowanych decyzji – stwierdza minister Cegielska w swoim stanowisku skierowanym do prezesa NIK.

Przypomnijmy: projekt budżetu na 1999 r. był opracowywany w II połowie 1998 r., kiedy trwała jeszcze debata dotycząca wdrażanej reformy ochrony zdrowia i zasad funkcjonowania kas chorych, dokonywały się także wymuszone i pośpieszne przekształcania zozów w jednostki samodzielne. Nie można było przewidzieć wówczas wszystkich problemów związanych z wprowadzeniem reformy i tak skonstruować budżet, aby zapewniał legalne finansowanie realnych potrzeb zdrowotnych. Ustawa o finansach publicznych, która zastąpiła prawo budżetowe, ukazała się bez znowelizowanego rozporządzenia o klasyfikacji budżetowej, dostosowanej do nowego sposobu finansowania zadań z zakresu ochrony zdrowia, natomiast obowiązująca od 1991 r. klasyfikacja nie uwzględniała wielu nowych uregulowań prawnych związanych z wdrażaniem reform, które weszły w życie w 1999 r., m.in. rozporządzeń wykonawczych do ustaw o puz i o zozach. Na wniosek ministra zdrowia, jeszcze w 1999 r. konsultowano z zespołem reprezentującym NIK problemy związane z realizacją budżetu, a dotyczące głównie centralnych zakupów leków i leczniczych środków technicznych oraz sposobów ich realizacji. – Pomimo tego, NIK jako pierwszy z zarzutów kierowanych do mnie wymieniła właśnie sposób realizacji tych zadań jako nielegalny, nierzetelny i niecelowy – wyjaśniała sejmowej Komisji Zdrowia minister Cegielska. – Nie zgadzam się z opinią NIK, iż centralny zakup leków, koniecznych do realizacji wysokospecjalistycznych procedur medycznych, był nielegalny. Podstawą finansowania tych procedur jest ustawa o puz oraz rozporządzenie Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z 2 listopada 1998 r., określające wykaz, zasady i tryb udzielania tych świadczeń. W tym właśnie trybie zakupiono za 85,7 mln zł drogie leki, m.in. hormon wzrostu za 10,7 mln zł, cerezymę – 14 mln zł, czynniki krzepnięcia – 25,2 mln zł, leki antyretrowirusowe – 30 mln zł oraz lecznicze środki techniczne (stenty i protezy naczyniowe) za 5,8 mln zł.

Obowiązujące regulacje prawne uniemożliwiały niekiedy ministrowi zdrowia przekazanie zozom zakupionych środków technicznych czy pieniędzy na ten cel. Po konsultacjach z NIK ministerstwo przekazywało więc np. środki finansowe jednostkom na zasadzie umowy cywilnoprawnej. Z kolei zozy przesyłały je do prowadzącego zakup – najczęściej Zakładu Zamówień Publicznych przy MZ lub któregoś ze szpitali klinicznych czy instytutów. Dopiero te placówki, na podstawie kolejnych umów cywilnoprawnych, mogły przekazywać zakupione leki zozom.

Zdaniem minister zdrowia, nieprawdą jest, że resort nie podjął inicjatyw nowelizacji przepisów prawa, regulujących sposób finansowania procedur wysokospecjalistycznych, w których budżet państwa pokrywa koszty leków i leczniczych środków technicznych. Projekt nowelizacji rozporządzenia ministra był przygotowany w marcu 1999 r., ale został zdyskwalifikowany przez rządowe centrum legislacyjne. Dopiero w projekcie nowelizacji ustawy o puz będzie więc zamieszczona odpowiednia delegacja dla ministra zdrowia, upoważniająca go do określenia trybu nabywania oraz przekazywania świadczeniodawcom leków i leczniczych środków technicznych (oprócz środków finansowych).

- Zdawałam sobie sprawę z tego, że realizacja niektórych zadań, na podstawie istniejących przepisów, nie jest możliwa – przyznała minister Cegielska. – Dotyczyło to zakupów leczniczych środków technicznych w ramach tzw. banków, które były tworem nielegalnym. Zdecydowałam się na taką formę zakupów, ponieważ nie mogłam dopuścić do tego, że zabraknie środków niezbędnych do operacji ratujących życie pacjentów. Działaliśmy w stanie wyższej konieczności, bowiem waga problemów wymuszała konieczność ich rozwiązywania. Ministerstwo Zdrowia niejednokrotnie znajdowało się w sytuacji "bez wyjścia" pod względem zgodności zapisów budżetowych i koniecznych do realizacji zadań.

W odpowiedzi na zarzut NIK, dotyczący zaległości w wydaniu 60 rozporządzeń, minister broniła się:

- Należy jednak uwzględnić, iż w 1999 r. minister zdrowia wydał 55 aktów prawnych i przygotował 8 nowelizacji ustawowych. W br. wydaliśmy kolejnych 18 aktów prawnych i 10 aktów w porozumieniu z innymi ministrami.

Na ostatnim etapie uzgodnień międzyministerialnych znajduje się 16 dalszych aktów prawnych, w tym rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie wytwarzania, przetwarzania, przerobu, przywozu z zagranicy lub wywozu za granicę oraz obrotu środkami odurzającymi, substancjami psychotropowymi i prekursorami, które "konsumuje" np. 6 delegacji w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii. Kolejnych 15 aktów prawnych zostanie skierowanych w najbliższym czasie do uzgodnień międzyresortowych.

- Zdecydowanie nie mogę się zgodzić z zaleceniami pokontrolnymi, zobowiązującymi do zwrotu do budżetu państwa 24,9 mln zł, pozostałych na koniec 1999 r. na rachunku pomocniczym Biura Pełnomocnika Rządu – stwierdziła min. Cegielska. – Utworzenie akredytywy w tej wysokości, przeznaczonej na system informatyczny kas chorych, z oznaczeniem zasad płatności wynikających z umów zawartych z kontrahentami, należy uznać za wydatek budżetowy w całości zrealizowany w 1999 r. Środki te stanowiły jedynie zabezpieczenie realizacji zobowiązań budżetu państwa, a przyjęcie argumentacji NIK i wykonanie jej zaleceń, doprowadziłoby do zerwania kontraktów i zapłaty wysokich kar umownych.

Manipulacją nazwała minister zarzut NIK dotyczący zaniedbania obowiązku określenia zasad i trybu podziału 95,2 mln zł z rezerwy budżetowej na dofinansowanie zadań inwestycyjnych realizowanych wcześniej ze środków budżetowych. Kryteria podziału tej kwoty w roku 1999 zostały ściśle określone wspólnie z Ministerstwem Finansów.

Nie w pełni uzasadniony, zdaniem minister, jest też zarzut dotyczący nielegalnego wydania pieniędzy na świadczenia zdrowotne w zakładach prowadzonych przez zgromadzenia zakonne. Finansowanie tych zakładów od 1993 r. odbywało się na podstawie umów zawartych na czas nieokreślony i możliwych do wypowiedzenia w ciągu 6 miesięcy. W br. minister zdrowia podjęła decyzję o wypowiedzeniu tych umów z dniem 30 czerwca br. Resort próbuje jednak wypracować taki model finansowania świadczeń wykonywanych w zakładach prowadzonych przez kościelne osoby prawne, aby udało się uniknąć likwidacji tanich i niezbędnych placówek, prowadzonych przez te instytucje.

Wyjaśnienia i zastrzeżenia minister zdrowia do raportu, przedłożone kolegium NIK, po ich rozpatrzeniu w uchwale podjętej przez to gremium, zostały jednak oddalone. Sejmowa Komisja Zdrowia przegłosowała przyjęcie wykonania budżetu MZ, natomiast podkomisja Komisji Finansów Publicznych opowiedziała się przeciw.




Najpopularniejsze artykuły

Ciemna strona eteru

Zabrania się sprzedaży eteru etylowego i jego mieszanin – stwierdzał artykuł 3 uchwalonej przez sejm ustawy z dnia 22 czerwca 1923 r. w przedmiocie substancji i przetworów odurzających. Nie bez kozery, gdyż, jak podawały statystyki, aż 80 proc. uczniów szkół narkotyzowało się eterem. Nauczyciele bili na alarm – używanie przez dzieci i młodzież eteru prowadzi do ich otępienia. Lekarze wołali – eteromania to zguba dla organizmu, prowadzi do degradacji umysłowej, zaburzeń neurologicznych, uszkodzenia wątroby. Księża z ambon przestrzegali – eteryzowanie się nie tylko niszczy ciało, ale i duszę, prowadząc do uzależnienia.

Astronomiczne rachunki za leczenie w USA

Co roku w USA ponad pół miliona rodzin ogłasza bankructwo z powodu horrendalnie wysokich rachunków za leczenie. Bo np. samo dostarczenie chorego do szpitala może kosztować nawet pół miliona dolarów! Prezentujemy absurdalnie wysokie rachunki, jakie dostają Amerykanie. I to mimo ustawy, która rok temu miała zlikwidować zjawisko szokująco wysokich faktur.

Leki, patenty i przymusowe licencje

W nowych przepisach przygotowanych przez Komisję Europejską zaproponowano wydłużenie monopolu lekom, które odpowiedzą na najpilniejsze potrzeby zdrowotne. Ma to zachęcić firmy farmaceutyczne do ich produkcji. Jednocześnie Komisja proponuje wprowadzenie przymusowego udzielenia licencji innej firmie na produkcję chronionego leku, jeśli posiadacz patentu nie będzie w stanie dostarczyć go w odpowiedniej ilości w sytuacjach kryzysowych.

ZUS zwraca koszty podróży

Osoby wezwane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych do osobistego stawiennictwa na badanie przez lekarza orzecznika, komisję lekarską, konsultanta ZUS często mają do przebycia wiele kilometrów. Przysługuje im jednak prawo do zwrotu kosztów przejazdu. ZUS zwraca osobie wezwanej na badanie do lekarza orzecznika oraz na komisję lekarską koszty przejazdu z miejsca zamieszkania do miejsca wskazanego w wezwaniu i z powrotem. Podstawę prawną stanowi tu Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 31 grudnia 2004 r. (...)

EBN, czyli pielęgniarstwo oparte na faktach

Rozmowa z dr n. o zdrowiu Dorotą Kilańską, kierowniczką Zakładu Pielęgniarstwa Społecznego i Zarządzania w Pielęgniarstwie w UM w Łodzi, dyrektorką Europejskiej Fundacji Badań Naukowych w Pielęgniarstwie (ENRF), ekspertką Komisji Europejskiej, Ministerstwa Zdrowia i WHO.

Osteotomia okołopanewkowa sposobem Ganza zamiast endoprotezy

Dysplazja biodra to najczęstsza wada wrodzona narządu ruchu. W Polsce na sto urodzonych dzieci ma ją czworo. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym pod kierownictwem dr. Jarosława Felusia przeprowadzane są operacje, które likwidują ból i kupują pacjentom z tą wadą czas, odsuwając konieczność wymiany stawu biodrowego na endoprotezę.

Byle jakość

Senat pod koniec marca podjął uchwałę o odrzuceniu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta w całości, uznając ją za niekonstytucyjną, niedopracowaną i zawierającą szereg niekorzystnych dla systemu, pracowników i pacjentów rozwiązań. Sejm wetem senatu zajmie się zaraz po świętach wielkanocnych.

Różne oblicza zakrzepicy

Choroba zakrzepowo-zatorowa, potocznie nazywana zakrzepicą to bardzo demokratyczne schorzenie. Nie omija nikogo. Z jej powodu cierpią politycy, sportowcy, aktorzy, prawnicy. Przyjmuje się, że zakrzepica jest trzecią najbardziej rozpowszechnioną chorobą układu krążenia.

Rzeczpospolita bezzębna

Polski trzylatek statystycznie ma aż trzy zepsute zęby. Sześciolatki mają próchnicę częściej niż ich rówieśnicy w Ugandzie i Wietnamie. Na fotelu dentystycznym ani razu w swoim życiu nie usiadł co dziesiąty siedmiolatek. Statystyki dotyczące starszych napawają grozą: 92 proc. nastolatków i 99 proc. dorosłych ma próchnicę. Przeciętny Polak idzie do dentysty wtedy, gdy nie jest w stanie wytrzymać bólu i jest mu już wszystko jedno, gdzie trafi.

Zmiany skórne po kontakcie z roślinami

W Europie Północnej najczęstszą przyczyną występowania zmian skórnych spowodowanych kontaktem z roślinami jest Primula obconica. Do innych roślin wywołujących odczyny skórne, a występujących na całym świecie, należy rodzina sumaka jadowitego (gatunek Rhus) oraz przedstawiciele rodziny Compositae, w tym głównie chryzantemy, narcyzy i tulipany (...)

Samobójstwa wśród lekarzy

Jeśli chcecie popełnić samobójstwo, zróbcie to teraz – nie będziecie ciężarem dla społeczeństwa. To profesorska rada dla świeżo upieczonych studentów medycyny w USA. Nie posłuchali. Zrobili to później.

Sieć zniosła geriatrię na mieliznę

Działająca od października 2017 r. sieć szpitali nie sprzyja rozwojowi
geriatrii w Polsce. Oddziały geriatryczne w większości przypadków
istnieją tylko dzięki determinacji ordynatorów i zrozumieniu dyrektorów
szpitali. O nowych chyba można tylko pomarzyć – alarmują eksperci.

Czy Trump ma problemy psychiczne?

Chorobę psychiczną prezydenta USA od prawie roku sugerują psychiatrzy i specjaliści od zdrowia psychicznego w Ameryce. Wnioskują o komisję, która pozwoli zbadać, czy prezydent może pełnić swoją funkcję.

Leczenie wspomagające w przewlekłym zapaleniu prostaty

Terapia przewlekłego zapalenia stercza zarówno postaci bakteryjnej, jak i niebakteryjnej to duże wyzwanie. Wynika to między innymi ze słabej penetracji antybiotyków do gruczołu krokowego, ale także z faktu utrzymywania się objawów, mimo skutecznego leczenia przeciwbakteryjnego.

Ubezpieczenia zdrowotne w USA

W odróżnieniu od wielu krajów, Stany Zjednoczone nie zapewniły swoim obywatelom jednolitego systemu ubezpieczeń zdrowotnych. Bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańca USA zależy od posiadanego przez niego ubezpieczenia. Poziom medycyny w USA jest bardzo wysoki – szpitale są doskonale wyposażone, amerykańscy lekarze dokonują licznych odkryć, naukowcy zdobywają nagrody Nobla. Jakość ta jednak kosztuje, i to bardzo dużo. Wizyta u lekarza pociąga za sobą wydatek od 40 do 200 $, jeden dzień pobytu w szpitalu – 400 do 1500 $. Poważna choroba może więc zrujnować Amerykanina finansowo, a jedna skomplikowana operacja pochłonąć jego życiowe oszczędności. Dlatego posiadanie ubezpieczenia zdrowotnego jest tak bardzo ważne. (...)

Pneumokoki: 13 > 10

– Stanowisko działającego przy Ministrze Zdrowia Zespołu ds. Szczepień Ochronnych jest jednoznaczne. Należy refundować 13-walentną szczepionkę przeciwko pneumokokom, bo zabezpiecza przed serotypami bardzo groźnymi dla dzieci oraz całego społeczeństwa, przed którymi nie chroni szczepionka 10-walentna – mówi prof. Ewa Helwich. Tymczasem zlecona przez resort zdrowia opinia AOTMiT – ku zdziwieniu specjalistów – sugeruje równorzędność obu szczepionek.




bot